Miłość matki do dziecka jest nie do opisania. Tylko kobiety, które doświadczyły już macierzyństwa mogą sobie to wyobrazić.

Oczywiście, taki rodzaj miłości nie trudno też zauważyć u zwierząt. W końcu powszechnie wiadomo, że to samica, która ma przy sobie młode jest najgroźniejsza. Ona nie walczy tylko o swoje życie, ale też o życie swoich dzieci, które są jej „oczkiem w głowie”.

Deszcz w Australii!

W połowie grudnia w Australii doszło do pewnego wypadku samochodowego z udziałem koali: mamy i jej synka. Młode nie odniosło obrażeń, ale jego rodzicielka – już tak. Zwierzę wymagało natychmiastowej  operacji z powodu uszkodzenia płuca i przodu głowy.

Jednak mała koala nie opuszczała mamy na krok nawet podczas zabiegu. Przywarła do niej łapami, nie mając najmniejszego zamiaru jej puścić. Weterynarze zdecydowali, że nie będą ich rozdzielać, w końcu miłość może zdziałać cuda.

Popularne wiadomości teraz

Byli małżeństwem od 3 lat, a lot, którym leciała, zmienił wszystkie ich plany: "Musiałam wrócić do mieszkania"

Gdy tylko Anna i jej mąż wrócili do domu z ogrodu, jej siostra stanęła na progu: "Myślicie tylko o sobie, a powinniście myśleć o dzieciach"

Miałam wspaniałe życie i wiele planów na przyszłość, ale jedno wydarzenie wszystko zrujnowało: "Nie jestem jej nic winna"

W następny weekend Andrzej pojechał na wieś, aby pomóc babci. Marta wiedziała, że postępuje słusznie

Widok tulących się koali był tak uroczy, że lekarze postanowili zrobić im zdjęcie, które zatytuowali "Nie opuszczę cię mamo". Fotka wkrótce obiegła cały świat.

Dziś Lizzy i Planthon, bo tak nazwano zwierzątka, mają się dobrze i wspólnie przeniesione zostały do otwartego oddziału zoo, gdzie są bezpieczne.

Można także zobaczyć filmik, jak szczęściwa rodzina koali bawi się w swoim nowym domu. W obliczu aktualnej tragedii w Australii, w której zginęło miliony zwierząt, cieszmy się z każdej uratowanej koali, które są zagrożonym gatunkiem.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com