Przez ostatnie kilka dni całe zastępy policji poszukiwały pumy Nubii i jej właściciela, którzy ukryli się w lesie. Wyrokiem sądu Pan Kamil musiał oddać zwierze do ZOO. Zarzucano mu przede wszystkim niewłaściwą opiekę nad dzikim zwierzęciem.

Zdjęcia, potwierdzające, że relacje psów i kotów czasami są trudne

Pan Kamil jest weteranem z Afganistanu. Nubia jest z nim już od kilku lat. Jest przyzwyczajona do obecności człowieka. Wyrokiem sądu miała zostać umieszczona w ZOO w Poznaniu. Pan Kamil nie chciał zgodzić się, aby jego ukochane zwierze dzieliło z nim tyle kilometrów. Dlatego uciekł. Na policje zgłosił się dobrowolnie. Oddal zwierze pod warunkiem, że zostanie ono w ZOO w Chorzowie, do którego właściciel Nubii ma tylko 60 km.

Wstępne badania wykazują, że Nubia jest w bardzo dobrej kondycji...

Popularne wiadomości teraz

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

"Skąd masz takie drogie ubrania, mój kochanek mi je dał": krzyknął mężczyzna, gdy znalazł ubrania, które ukrywała jego żona

"Kiedyś skończyły mi się pieniądze i byłam w innym mieście. Nie miałam ani grosza w portfelu, więc zadzwoniłam do męża, ale on mnie zaskoczył"

"Mieliśmy wesele. Daliśmy tej parze mieszkanie, które oszczędzaliśmy dla naszej córki. Urządziliśmy je": co jeszcze możemy zrobić

Na pierwszy rzut oka nic temu zwierzakowi nie dolega. Prawidłowo się porusza, skacze, ma czyste oczy, czyste uszy, wygląda na bardzo zadbanego

Pan Kamil na razie może być przy zwierzęciu jako wolontariusz. Jednak zdecydował, że na drodze sądowej będzie starał się, aby Nubia wróciła do domu.

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com