Taka straszna historia wydarzyła się w miastu Teksas w rodzinę 59-letniego George'a Pickeringa. Jego 27-letni syn doznał kilku udarów, po czym zapadł w śpiączkę. Ojciec ciągle czekał na ten moment, gdy sytuacja się ulepszy, ale jednego dnia wszystko poszło w gorszą stronę. W jednym momencie, George otrzymał telefon ze szpitala, w którym przebywał jego syn, i poinformowano go, że jego mózg jest martwy i że zamierzają wyłączyć urządzenia operacyjne.

Kierowca w Szczytnie wjechał w 1.5 roczne bliźnięta. Jeden z chłopców nie przeżył

George zaczął grozić lekarzom samobójstwem, jeśli nie będą podtrzymywać życie jego syna. Następnie uzbroił się w pistolet 9 mm i wpadł do pokoju, w którym był jego syn. Lekarz prowadzący pokazał mężczyźnie konkluzję komisji lekarskiej, która na podstawie stanu faceta postanowiła odłączyć go od urządzeń.

Ale mężczyzna nie zamierzał się wycofać. Grożąc bronią, wypędził z sali wszystkich lekarzy, aby pozostać razem z synem. Personel szpitala wezwał policję, która natychmiast przyjechała.

Popularne wiadomości teraz

"Widzę jakieś papiery w koszu. Serce podpowiadało mi, że mój mąż nie jest w podróży służbowej. Podwinęłam rękawy i sięgnęłam do wiadra"

"Czułam się zbyt stara i zbyt zmęczona, by mieć kolejne dziecko, ale Adam zrobił wszystko, co w jego mocy, by zmienić moje zdanie"

Żaden z gości na weselu nie miał pojęcia, że para młoda ledwo się zna, ale Anna nie spodziewała się, że będzie to znak od losu

"Mieliśmy wesele. Daliśmy tej parze mieszkanie, które oszczędzaliśmy dla naszej córki. Urządziliśmy je": co jeszcze możemy zrobić

Policja znajdowała się już obok samego szpitala. Ale sam ojciec nie zwracał na nich żadną swoją uwagę, on tylko mądlił się i trzymał swojego syna za rękę. Błagał syna, aby ścisnął jego rękę. I wkrótce mężczyzna poczuł lekkie ściśnięcie. Aby w końcu upewnić się, że jego syn słyszy, powtórzył pytanie cztery razy. Po każdej prośbie facet mocniej ścisnął jego rękę.

Czy to koniec "Ojca Mateusza"? Na widzów serialu czekają chwile grozy

Potem sam George poszedł na policję. Udowodnił, że jego syn żyje i nie można go odłączyć od aparatu. Przed incydentem lekarze dyskutowali z mężczyzną o możliwości przeszczepienia narządów swojego syna innym pacjentom. Teraz to pytanie zostało rozstrzygnięte, ponieważ jego syn żyje. Tego wieczoru facet zmysłował. Dziś czuje się znacznie lepiej.

George trafił do więzienia. Ale wkrótce oskarżenie zostało złagodzone i został zwolniony do domu. Jego syn nadał dziękuje swojego ojca za to, że ten uratował mu życie. Jeżeli by nie on, to sytuacja skończyła zupełnie w inną, niegatywną stronę.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com