W mieście Inverness, Szkocja, młoda 25-letnia dziewczyna urodziła własną siostrę. Pisze o tym Daily Record.
Holly Summers urodziła swojej 49-letniej matce Fey absolutnie zdrową córeczkę. Ojcem dziecka został ojczym dziewczyny. On i Fey od dawna marzyli o dziecku, jednak z powodu problemów zdrowotnych nie mogli już mieć dzieci.
Zarodek miał zostać stworzony przy użyciu nasienia Andrew i jednego z zamrożonych komórek jajowych Fay. Natomiast w pewnym momencie lekarze odkryli, że te komórki jajowe nie nadają się do przeprowadzenia procedury zapłodnienia. Dlatego Holly została dawczynią komórek jajowych i zastępczą matką.
Dziewczynka urodziła się w październiku 2020 roku. Rodzice dali jej imię Willow.
"Tak bardzo mi pomagasz, jak mogę ci się odwdzięczyć: zostań matką mojej córki. To wystarczy"
"Moja synowa zrujnowała moje urodziny swoją obecnością. Gdzie był umysł mojego syna, kiedy się z nią żenił"
"Stoję przed mieszkaniem twojego kochanka, kiedy przyjedziesz, otwórz drzwi". Marta nie spodziewała się takiej reakcji męża
"Co z ciebie za matka, nie powinnaś mieć trójki dzieci, skoro potrafisz kochać tylko jedno"
„Urodziłam Willow i natychmiast oddałam ją mojej matce, nie miałam żadnych wątpliwości. Willow urodziła się za pomocą mojej komórki jajowej i spermy Andrew, ale ona ma tylko jedną matkę i to na pewno nie ja. Andrew i moja mama chcieli mieć dziecko od momentu ślubu, ale moja mama została wysterylizowana i bardzo tego żałowała" - powiedziała Holly.