Domowe koty, psy i inne zwierzęta są również członkowie naszej rodziny. Kiedy dzieje się z nimi coś złego, nie mniej żalimy się, gdyby kłopoty przydarzyły się naszej ukochanej osobie. Osiem lat temu Robert, mieszkaniec Kalifornii, przeżył wielki dramat. Ukochany kot o imieniu Chebon zniknął. Wtedy Robert postanowił nawet odłożyć swój wyjazd do innego stanu Ohio w nadziei, że odnajdzie Chebon.

Mieszkaniec Kalifornii anulował zamiar przeniesienia się do innego stanu w celu odnalezienia swojej straty - ukochanego kota. Przypomniał sobie, jak podczas modlitwy zwrócił się kiedyś do Boga słowami obietnicy, że zrobi wszystko, aby Chebon wrócił. Jednak poszukiwania zakończyły się niepowodzeniem. Rok później mężczyzna „poddał się”, całkowicie stracił nadzieję. 

Modelka plus size w „Top Model” zachwyciła jurorów. Czy Agata Wiśniewska wygra program?

Bo w 2019 roku miła kobieta znalazła na ulicy włóczęgę i zaprowadziła go na wizytę u weterynarza. Kot był mocno odwodniony, bardzo zmęczony i odrapany po ulicznym życiu. Jednak ku zdziwieniu wszystkich jest zdrowy. Włóczęga znalazł chip na ciele. Kiedy zrobili od niego skan, okazało się, że kot ma już 19 lat. Przeczytali również nazwisko właściciela. Więc to był dokładnie ten sam Chebon! Microchip pomógł lekarzom weterynarii znaleźć Roberta i skontaktować się z nim.

Popularne wiadomości teraz

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

"Skąd masz takie drogie ubrania, mój kochanek mi je dał": krzyknął mężczyzna, gdy znalazł ubrania, które ukrywała jego żona

"Kiedyś skończyły mi się pieniądze i byłam w innym mieście. Nie miałam ani grosza w portfelu, więc zadzwoniłam do męża, ale on mnie zaskoczył"

"Mieliśmy wesele. Daliśmy tej parze mieszkanie, które oszczędzaliśmy dla naszej córki. Urządziliśmy je": co jeszcze możemy zrobić

Czosnek marynowany w oliwie i ziołach w słoiku

Ale Robert nie wierzył, martwił się i myślał, że to jakiś błąd. Ale przy pierwszej okazji trafiłem do żłobka, w którym trzymano Chebona. Kiedy Robert wszedł do pokoju i pudełko z siedzącym kotem zostało dla niego otwarte, łzy mężczyzny zabłysły. Chebon podniósł łapy i położył je na ramionach Roberta. A właściciel nie mógł się dłużej powstrzymywać. Wszyscy obecni też wybuchnęli płaczem.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com