Po ulicy w Stanach Zjednoczonych chodził pies o wyraźnie zdeformowanej głowie. Działacze na rzecz praw zwierząt w Houston otrzymali zgłoszenie o tym psie i natychmiast ruszyli mu na pomoc. Pies od razu oddał się w ręcę ratowników tak, jakby naprawdę z wytęsknieniem czekał na ich pomoc.

Straszne odkrycie

Gdy ratownicy zbliżyli się do czworonoga, odkryli na jego szyi ciasno związany sznurek.. Aż trudno pomyśleć jak długo jego szyja była przewiązana, że doszło do tak olbrzymiego obrzęku. Z pewnością ten pies przeżył prawdziwe piekło na ziemi...

Niestety, miejscowi weterynarze nie byli w stanie do końca wyzwolić pieska ze sznurka. Był on tak głęboko wtopiony w jego skórę, że zabieg jego usunięcia, zagrażał nacięcia żyły szyjnej, co mogło skończyć się olbrzymim krwotokiem i śmiercią psa.

Przekazała psa znajomej i szybko tego pożałowała. Nie spodziewała się tego, co się wydarzy

Popularne wiadomości teraz

"Stoję przed mieszkaniem twojego kochanka, kiedy przyjedziesz, otwórz drzwi". Marta nie spodziewała się takiej reakcji męża

"Przez trzy lata teściowa nazywała mnie córką, cieszyła się naszym szczęściem. A potem to było jak nagłe cięcie: zostaliśmy wyrzuceni z mieszkania"

"Muszę pomagać mojej matce, ona żyje o chlebie i wodzie. A moja żona uważa, że starsi ludzie potrzebują dużo do szczęścia"

"Zapaliłam światło i byłam zdziwiona, że pokój jest pusty. Mój syn i synowa postanowili wyrzucić mnie z mojego pokoju do kuchni"

Jednak nikt nie zamierzał się poddawać. Pies, którego nazwali "Gus" został przeniesiony do Texas A&M Small Animal Clinic, ponieważ w tym miejscu mógł otrzymać specjalistyczną opiekę.

Tam faktycznie udało się wyzwolić pieska od okropnego sznurka, choć jednocześnie lekarze bali się o rekonwalescencję psa po zbaiegu, bowiem zwierzak był bardzo wychudzony.

Kolejne bolesne odkrycie

Niestety, w trakcie specjalistycznych badań Gus'a, na zdjęciu rentgenowskim wykryto u niego kilka pocisków w ciele. To oznaczało jedno - pies był wieokrotnie w swoim życiu postrzelony.

Trudno uwierzyć w to, że pomimo takiego cierpienia jakie ludzie mu wyrządzili, pies wciąż miał w sobie tyle siły i woli walki, by się nie poddać i walczyć o przetrwanie.

Zostawiła niepełnosprawnego psa na ulicy. Jednak to, co wydarzyła się potem jest jeszcze gorsze

Szczęśliwe zakończenie

Na szczęście, Gus doszedł do siebie i znalazł kochający dom dzięki adopcji. Mamy nadzieję, że już do końca życia będzie tylko i wyłącznie kochany i wciąż przytulany, tak by wszystkie jego ciężkie chwile, które ma za sobą zostały wynagrodzone.