W australijskim mieście Sydney ludzie również przestrzegają zasad kwarantanny i siedzą w domach. Siedzenie w czterech ścianach nie jest łatwe, więc w pewnym momencie ludzie już nie wiedzą co ze sobą zrobić. Pomimo tego, że salony urody są wciąż zamknięte, kobietom udaje się dbać nie tylko o siebie, ale także o swoje pupile.

Hermiona Underwood podczas kwarantanny zdecydowała się na samodzielne strzyżenie swojego psa – to był debiut dziewczyny jako groomera-amatora. Dziewczyna postanowiła podzielić się wynikami swojej pracy z innymi użytkownikami i zamieściła zdjęcia psa po strzyżeniu na swoim profilu w Instagramie.

Dobrze, że psy nie rozpoznają własnego odbicia w lustrze, inaczej Masz, czyli jej pies, zobaczyłby, jak z eleganckiego szpica on zmienił się w dziwnego królika. Właścicielka żartuje, że zdecydowanie nie był to najlepszy dzień dla jej psa, a jej warto na zawsze zapomnieć o karierze groomera.

Popularne wiadomości teraz

"Muszę pomagać mojej matce, ona żyje o chlebie i wodzie. A moja żona uważa, że starsi ludzie potrzebują dużo do szczęścia"

"Mieszkamy w prywatnym domu z moją teściową. Nie wszystko jej się podoba, jest przyzwyczajona do tego, że wszystko jest po jej myśli"

"Wieczorem zadzwonił ojciec moich dzieci i mnie zbeształ. Zażądał, żebym przeprosił jego ukochaną kobietę: co jeszcze"

"Mój syn przyszedł z dziewczyną. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam moją synową. Nie rozumiałam, jak można zakochać się w kimś takim"

W komentarzach do zdjęć użytkownicy zaczęli porównywać psa z czerwoną pandą, kangurem, a nawet lisem. A ty co powiesz na taką „transformację” psa?