Program "Chłopaki do wzięcia" cieszy się ogromną popularnością i sympatią fanów. Samotni kawalerowie poszukują swojej drugiej połówki. Nikt nie lubi samotności i każdy z nich zasługuje na miłość i szczęście.
Halina Kunicka świętowała 83 urodziny
Jaruś zyskał ogromną sympatię widzów. To bardzo pogodny chłopak, który pokazuje, że swoją zaradnością radzi sobie w życiu. Choć to go nie rozpieszczało.
W jednym z odcinków Jarek przyznał że został porzucony przez matkę i mieszkał w Domu Dziecka. Dopiero po latach odzyskali kontakt.
"Co z ciebie za matka, nie powinnaś mieć trójki dzieci, skoro potrafisz kochać tylko jedno"
"Nie usiądę przy jednym stole z moją teściową, jest wyraźnie nie na miejscu: myśli tylko o sobie"
"Muszę pomagać mojej matce, ona żyje o chlebie i wodzie. A moja żona uważa, że starsi ludzie potrzebują dużo do szczęścia"
"Męża karmiła dobrze, ale dla mnie nie było nic poza kaszą gryczaną i herbatą". Włożyłam w nią tyle wysiłku, a ona zachowała się w ten sposób
Wszystko jednak wyjaśniło się niedawno kiedy na jednym z portali ukazała się zbiórka na leczenie Jarusia. Fani zainteresowali się co takiego stało się z ich ulubieńcem. Okazało się, że Jarek cierpi na FAS, a więc syndrom uzależnienia od alhokolu, którego doświadczył już w życiu płodowym. Bardzo często FAS spotyka noworodki, których matki na różnych etapach ciąży nadużywają alkoholu.
Niestety u taki los spotkał Jareczka. Wydaje się więc, że sytuacja z porzuceniem przez matkę wyjaśniła się. Przed laty mama Jarka wybrała alkohol zamiast swobeo syna.
Zbiórka nie powiodła się.
Więcej ciekawych artykułów na koleżanka.com