Anna German miałaby teraz 85 lat. Jak ułożyło się życie jej jedynego syna Zbigniewa Tucholskiego?

Anna German była jedną z największych polskich gwiazd estrady. Każdego zachwycała swoim talentem. Okrzyknięto ją "najlepszym głosem pokolenia". Artystka zmarła zbyt wcześniej, miała jedynie 46 lat. Powodem stał mięsiak kości, który stał skutkiem awarii samochodowej (wynikła ona we Włoszech w 1967 roku). Po sobie zostawiła milionów fanów, matkę, męża oraz jedynego syna Zbyszka.

Oliwia Bieniuk pozuje bez stanika. To już kolejna odważna sesja nastolatki

Jak ułożył się los Zbiegniewa Tucholskiego, jedynego syna Anny German?

Po tym, jak powstał serial o Annie German, wszyscy zaczęli się interesować tym, gdzie teraz znajduje się syn Zbigniew Tucholski. Chłopak studiował historię techniki i bibliotekoznawstwo. Pracował w Katedrze Transportu Szynowego Wydziału Transportu Politechniki Śląskiej w Katowicach. Organizował konferencje naukowe i sympozja, a także brać udział w spotkaniach kolekcjonerskich. Ostatnio pełnił funkcję rzeczoznawcy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Po premierze serialu dziennikarze próbowali znaleźć kontakt Zbigniewa Tucholskiego. Natomiast mężczyzna całkiem unika życia publicznego. Pewnego razu udzielił jedynego wywiadu.

Popularne wiadomości teraz

"Płacić czesne, kupować rzeczy, mieć ślub, ale gdzie jest wdzięczność". Anna po raz pierwszy w życiu pomyślała o sobie i stała się samolubną matką

"Moja synowa zrujnowała moje urodziny swoją obecnością. Gdzie był umysł mojego syna, kiedy się z nią żenił"

"Przez trzy lata teściowa nazywała mnie córką, cieszyła się naszym szczęściem. A potem to było jak nagłe cięcie: zostaliśmy wyrzuceni z mieszkania"

"Tego dnia miałam urodziny i poszliśmy do restauracji. Gdy tylko podnieśliśmy menu, zadzwonił kuzyn mojego męża"

Ewa Farna pokazała dwa różnych zdjęcia - z filtrem i bez. Piękna jest zawsze!

To dla mnie zbyt osobiste. Nie chcę, aby łączono mnie z Anną German. Ja to ja i nie potrzebuję żadnego rozgłosu. Może to i dziwne, ale nie chcę, aby o mnie mówiono, pisano, kojarzono z karierą mamy -powiedział do tygodnika "Angora".

Mężczyzna całkowicie odmawia rozmawiać o swojej matce. Wciąż mieszka z ojcem na Żoliborzu, w Warszawie.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com

Anna German miałaby teraz 85 lat. Jak ułożyło się życie jej jedynego syna Zbigniewa Tucholskiego?

Jak ułożył się los Zbiegniewa Tucholskiego, jedynego syna Anny German?

"Płacić czesne, kupować rzeczy, mieć ślub, ale gdzie jest wdzięczność". Anna po raz pierwszy w życiu pomyślała o sobie i stała się samolubną matką

"Moja synowa zrujnowała moje urodziny swoją obecnością. Gdzie był umysł mojego syna, kiedy się z nią żenił"

"Przez trzy lata teściowa nazywała mnie córką, cieszyła się naszym szczęściem. A potem to było jak nagłe cięcie: zostaliśmy wyrzuceni z mieszkania"

"Tego dnia miałam urodziny i poszliśmy do restauracji. Gdy tylko podnieśliśmy menu, zadzwonił kuzyn mojego męża"

"Zadzwoniłam do córki, powiedziałam jej, że chodzi o ogłoszenie, ale nie mogłam się powstrzymać, zalałam się łzami i rozłączyłam"

Każdego wieczoru po pracy Julia i Adam szli razem na spacer. I wtedy mężczyzna jako pierwszy zaczął mówić o rozwodzie: kobieta zaczęła płakać

"Chciałam dać mojemu synowi kilka rad z głębi serca, aby zapobiec konfliktom. Ale jeszcze pogorszyłam sprawę"

"Dziadek mojego męża nie chce dać mu domu. Nie zgadzam się z tą decyzją: ma on pełne prawo do mieszkania"

"Zaprosiłam moich koleżanek na przyjęcie urodzinowe i zaproponowałam, żeby każda zapłaciła za siebie: to był test i nie wszyscy go zdali"

"Matka poradziła mi, żebym naciskała na narzeczonego, by powiedział, czy chce się ze mną ożenić, czy nie. W przeciwnym razie jest to bezużyteczne"

"Mój ojciec 'pojawił się ponownie' wiele lat później i teraz domaga się pomocy jak członek rodziny. Jest też obrażony, że go ignoruję"

Zamożna para nie miała własnych dzieci, więc adoptowała dziewczynkę. Miesiąc później oddali ją do sierocińca: "Jak można zrobić coś takiego dziecku"

Staruszka była załamana i gorzko płakała, nie chciała iść do domu opieki, ale syn był nieugięty: "Michał, ja cię wychowałam, a ty mnie tak traktujesz"