Aktorka w 2005 roku wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie zaczęła budować swoją karierę. Jednak nie wszystko było tak pięknie, jak wydawało się...
Alicja Bachleda-Curuś na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych. Sama wychowuje syna, Henry’ego, którego ojcem jest Colin Farrell. Para rozstała się w 2011 roku, ale mają dobre relacje ze względu na wspólnego dziecka. Aktorka ma swoje konto na Instagramie, ale nie zbyt często pokazuje tam swoje życie prywatne.
Alicja Bachleda-Curuś była bezdomna w USA
W 2005 roku aktorka wyjechała do Stanów Zjednoczonych, aby budować swoją karierę. Pierwsze kroki w cudzym kraju zostaną zapamiętane na długo. Okazuje się, że przez jakiś czas Alicja była bezdomna:
Zastanowiłam się wtedy: co ty robisz Alicja? Wyjeżdżasz z ciepłego, wspaniałego domu, tuż po świętach, po sylwestrze w górach i wyruszasz w takie zupełnie niepoznane jeszcze obszary i mało komfortowe, więc przez chwilę byłam bezdomna. Bo ja musiałam się wyprowadzić -opowiada aktorka w podkaście "Lucky Actors.
Żona Kamila Stocha zachwyca swoją fryzurę. Wiadomo jaki sekret fryzury Ewy Bilan-Stoch
Popularne wiadomości teraz
"Skąd masz takie drogie ubrania, mój kochanek mi je dał": krzyknął mężczyzna, gdy znalazł ubrania, które ukrywała jego żona
"Jeśli chcecie żyć szczęśliwie, nigdy nie dawajcie swoim mężczyznom drugiej szansy. Po rozwodzie nauczyłam się tej lekcji na zawsze"
"Czułam się zbyt stara i zbyt zmęczona, by mieć kolejne dziecko, ale Adam zrobił wszystko, co w jego mocy, by zmienić moje zdanie"
"Pobraliśmy się, gdy byłam już w siódmym miesiącu ciąży. Świętowaliśmy skromnie, tylko z najbliższymi. Po ślubie nie mieliśmy dokąd pójść"
Gwiazda tak samo wspomina ciężką zimę w Nowym Yorku. Nie było łatwo:
To była najgorsza zima, podobno stulecia. Minus 30 stopni, wiatr, który tylko nowojorczykom znany. No więc było ciężko. Ciężko, ale ciekawie, to był ewidentnie moment, z którym musiałam się zmierzyć.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com