Lara Gessler za sprawą swojej sławnej mamy i działaności internetowej zyskuje coraz większą sławę. Niedawno celebrytka urodziła córeczkę, która stała się nie tylko jej oczkiem w głowie, ale także Magdy Gessler, która nieustannie zachwyca się wnuczką na Instagramie.

Obecnie świeżo upieczona mama bierze udział w challange’u, w ramach którego internauci proszą swoich obserwatorów o wskazywanie zdjęć, jakie chcieliby zobaczyć. Jedna z fotografii Gessler pochodzi z dawnych czasów, gdy walczyła z poważną chorobą - ortoreksją, o której opowiedziała niegdyś na łamach wywiadu z Joy. Lara warzyła wtedy 46 kg przy wzroście 173 cm.

Nie chodziło o obsesję bycia szczupłą, ja po prostu ustaliłam sama z sobą, że będę jadła tak zdrowo, jak się tylko da, zostanę ekspertką od zdrowego żywienia na swój własny użytek. Zaczęłam eliminować z diety kolejne rzeczy. Kiedy miałam zjeść coś kiepskiego, pytałam sama siebie: czy coś się stanie, jeśli tego nie zjem? Odpowiedź brzmiała: oczywiście, że nie. To dawało mi poczucie kontroli, a ta dyscyplina nakręcała wszystkie dziedziny życia. – wyjawiła Lara.

Lara Gessler, gdy była chora

Popularne wiadomości teraz

"Płacić czesne, kupować rzeczy, mieć ślub, ale gdzie jest wdzięczność". Anna po raz pierwszy w życiu pomyślała o sobie i stała się samolubną matką

"Przez trzy lata teściowa nazywała mnie córką, cieszyła się naszym szczęściem. A potem to było jak nagłe cięcie: zostaliśmy wyrzuceni z mieszkania"

"Męża karmiła dobrze, ale dla mnie nie było nic poza kaszą gryczaną i herbatą". Włożyłam w nią tyle wysiłku, a ona zachowała się w ten sposób

"Tego dnia miałam urodziny i poszliśmy do restauracji. Gdy tylko podnieśliśmy menu, zadzwonił kuzyn mojego męża"

Restauratorka w wywiadzie tym wyznała także, jak udało jej się zwlaczyć chorobę.

Wszystko było dobrze do momentu, kiedy okazało się, że schudłam aż 14 kilogramów. Zaburzenia odżywiania zauważyła moja mama, która zapytała, czy nie powinnyśmy udać się do psychologa. Byłam zmęczona komentarzami, że jestem za chuda. Powiedziałam, że nie chcę pomocy, żeby dali mi trochę czasu, to sama sobie z tym poradzę. I tak się stało. Część tego drylu przerzuciłam na sport. Zaczęłam biegać, chodzić na siłownię, potem doszła wspinaczka.

Ortoreksja jest zaburzeniem odżywiania polegającym głównie na przesadnym kontrolowaniu swojego odżywiania, który chory chce, by było jak najzdrowsze. Tak, jak każda tego typu choroba - może skończyć się tragicznie. Całe szczęście, że mama Lary w odpowiednim momencie zauważyła problem swojej córki i cała historia skończyła się dobrze.

Dziękujemy Ci za przeczytanie artykułu do końca. Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na kolezanka.com