Julia Wieniawa postanowiła rozwijać się w branży odzieżowej. Kilka dni temu na rynek wyszła marka młodej aktorki, którą można znaleźć pod nazwą Lemiss. W ofercie są topy, body i legginsy do ćwiczeń. Internautki od razu skojarzyły podobieństwo ze strojami pochodzącymi z kolekcji Kim Kardashian.

Niepokojące wieści z domu Markowskich. Rodzice martwią się o Patrycję

Youtuberka Ania Guellard postanowiła wypróbować ubrania oferowane przez Julię. Komentarze jednak nie są zbyt pozytywne.

Problem w tych spodenkach polega na tym, że szew idzie przez środek aż do pleców i przez to się wrzyna. To jest tak niekomfortowe, a jeszcze pójść na siłownię, gdzie wokół są chłopy... nie, dziękuję

Popularne wiadomości teraz

"Pobraliśmy się, gdy byłam już w siódmym miesiącu ciąży. Świętowaliśmy skromnie, tylko z najbliższymi. Po ślubie nie mieliśmy dokąd pójść"

"Tak bardzo mi pomagasz, jak mogę ci się odwdzięczyć: zostań matką mojej córki. To wystarczy"

"Płacić czesne, kupować rzeczy, mieć ślub, ale gdzie jest wdzięczność". Anna po raz pierwszy w życiu pomyślała o sobie i stała się samolubną matką

"Nie usiądę przy jednym stole z moją teściową, jest wyraźnie nie na miejscu: myśli tylko o sobie"

Zestaw w kolorze kości słoniowej jeszcze bardziej rozczarował Anię.

Czy ja te legginsy muszę komentować? Chyba nie muszę i chyba nie chcę. Materiał jest za cienki, wszystko prześwituje. Widać mi dosłownie każdy pieprzyk na nodze. Masakrycznie prześwitujące. Ja, ćwicząc w tym nawet jogę, nie czułabym się komfortowo. I te legginsy kosztują 279 złotych. Nigdy bym tyle nie dała

W plusach jest tylko ekologiczne opakowanie i materiały z recyklingu.

Kolejną rezencentką była Andzia There, również mocno skrytykowała ubrania od Wieniawy. Tym bardziej, że  zamówione przez nią ubrania nie miały metek, a za cztery rzeczy zapłaciła prawie tysiąc złotych.

Body się strasznie opina w biuście i widać mi cały cycek. Przy montażu widzę, jak mocno prześwitują te legginsy, więc na pewno je zwrócę. Niestety wszystko zwracam przez camel toe i zbyt mały rozmiar jeśli chodzi o body i stanik

Internautki także niepochlebnie wypowiedziały się o ubraniach Julii...

Te ciuchy wyglądają jak bielizna modelująca pod sukienki, a nie stroje do ćwiczeń. I to za miliony monet, dramat, Niestety nic nie jest warte swojej ceny, szkoda, Zastanawia mnie, czy Wieniawa nie wie, co wypuszcza na światło dzienne, czy udaje, że nie widzi?, To nie są ubrania do uprawiania sportu, tylko do pozowania na Instagramie, że niby się ćwiczy, Tragedia ta kolekcja

A Wy myślicie, że ta kolekcja faktycznie jest taka fatalna?

Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com