Monika Kuszyńska rozpoczęła swoją karierę w 2000 roku, dołączając do zespołu Varius Manx. W 2006 roku, gdy wokalistka wraz z grupą wracali z koncertu, doszło to poważnego wypadku samochodowego. W wyniku urazu rdzenia kręgowego Kuszyńska nie mogła chodzić. Od tego czasu porusza się na wózku inwalidzkim.

Dagmara Kaźmierska nie wytrzymała. W ostrych słowach odpowiedziała internautce pod fotką

Początki życia z niepełnsprawnością były dla Moniki bardzo trudne. Piosenkarka czuła się niekobieco i widziała wokół siebie same bariery. Na szczęście jej podejście do życia zmieniło się, a pomógł w tym Jakub Raczyński, z którym wokalistka wzięła ślub w 2011 roku.

Monika Kuszyńska z mężem

Dziś małżeństwo wychowuje wspólnie dwoje dzieci: chłopca Jeremiego i dziewczynkę Kalinę. Choć dziś jest już wszystko dobrze, w ostatnim wywiadzie w Rewii Kuszyńska wyznała, że bardzo bała się o życie swojej córeczki.

Popularne wiadomości teraz

Anna zobaczyła głodne i brudne dzieci i zapytała, gdzie są ich rodzice: "Tata jest w domu, śpi, a mama nas zostawiła"

"Mam teraz 59 lat. Mam dwie córki i troje wnucząt. Niedawno odwiedziła mnie moja najstarsza córka i odbyliśmy rozmowę"

"Całe życie zdmuchiwałam z ciebie kurz, a ty poszedłeś do swojej kochanki: to twoja wina"

"Czułam się zbyt stara i zbyt zmęczona, by mieć kolejne dziecko, ale Adam zrobił wszystko, co w jego mocy, by zmienić moje zdanie"

Aktorzy, którzy odeszli zdecydowanie za szybko. Mogli jeszcze dużo osiągnąć

Trudny poród Moniki Kuszyńskiej

Dzięki wywiadowi wyszło na jaw dlaczego wokalistka tak długo zwlekała z podaniem mediom informacji o narodzinach Kaliny. Mało bowiem brakowało, a dziś mogłoby nie być ani wokalistki, ani jej córeczki.

Nie chcę mówić o szczegółach, ale byłyśmy obie z córeczką na granicy śmierci. Pękł mi szew z poprzedniej ciąży. Było bardzo źle. Do tej pory mam gęsią skórkę, jak to wspominam. Ona dostała bardzo małą ilość punktów w skali Apgar, miała bezdech. Koszmar. Ale uratowali nas lekarze. Miałam wielkie szczęście – opowiedziała w wywiadzie dla tygodnika.

Całe szczęście, że ta sytuacja tak dobrze się skończyła.

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com