Choć wielu nie dawało mu już szansy na powrót do pełni życia on po raz kolejny udowadnia ile ma siły. Występując na ostatnim koncercie czarował publiczność swoim pięknym głosem i zarażał uśmiechem.
Bartek Królik o życiu i wychowaniu dziecka z Zespołem Downa
Takiego Ryszarda chcemy słuchać i oglądać,ale to jeszcze nie koniec dobrych wiadomości...
Gdy po chorobie nowotworowej zmarła jego pierwsza żona, on został sam z córką. Wówczas topił smutki w alkoholu, nie widział światełka w tunelu. Po latach pojawiła się ona. 22 lata młodsza fanka Edyta. Zapragnęli być razem, choć przeciwności było wiele.
"Płacić czesne, kupować rzeczy, mieć ślub, ale gdzie jest wdzięczność". Anna po raz pierwszy w życiu pomyślała o sobie i stała się samolubną matką
"Co z ciebie za matka, nie powinnaś mieć trójki dzieci, skoro potrafisz kochać tylko jedno"
"Męża karmiła dobrze, ale dla mnie nie było nic poza kaszą gryczaną i herbatą". Włożyłam w nią tyle wysiłku, a ona zachowała się w ten sposób
"Zapaliłam światło i byłam zdziwiona, że pokój jest pusty. Mój syn i synowa postanowili wyrzucić mnie z mojego pokoju do kuchni"
Starali się o dziecko lecz bezskutecznie. Wybrali się na wycieczkę do Francji, gdzie Ryszard podczas wizyty w miejscu szczegolnym w grocie Lourdes pomyślał ...
Matko Boska, pozwól żebym się zmienił, był bardziej aktywny, więcej pracował". Szóstego stycznia począł się Rysio, w dzień, kiedy pojechaliśmy do Lourdes
Ryszard był szczęśliwy, choć nie raz błądził. był bliski załamania nerwowego. Któregoś dnia wybiegł pod wpływem alkoholu z domu trzymając w reku bron i groził że się zastrzeli. Edyta wezwała pomoc. Muzyk trafił na obserwacje do szpitala.
Przez cały czas pomagała mu wiara w Boga. Nigdy nie obnosił się z wiarą lecz często był widywany podczas samotnej modlitwy.
Teraz muzyk planuje odnowienie po 14 latach przysięgi małżeńskiej. Wierzy, że po raz kolejny Bóg mu pomoże, a on odwdzięczy się pokornym życiem.
Więcej ciekawych artykułów na kolezanka.com