Epidemia koronawirusa w Chinach zmniejsza swoją skalę, mimo to, że to w ich miejscowości - Wuhan po raz pierwszy pojawił się wirus. 

Jednak dzięki odpowiednim środkom i dyscyplinie społeczeństwa chińskiego, ich sytuacja poprawia się, czego z pewnością nie można powiedzieć o sytuacji w Europie.

To Włochy są krajem, który najgorzej radzi sobie z SARS-CoV-2. W tej chwilii jest tam ponad 15 tysięcy chorych. WHO głosi, że codziennie diagnozuje się tam około 900 nowych przypadków!

Koronawirus w Polsce. Prezydent chce wstrzymać spłaty kredytów

Popularne wiadomości teraz

"Kiedyś skończyły mi się pieniądze i byłam w innym mieście. Nie miałam ani grosza w portfelu, więc zadzwoniłam do męża, ale on mnie zaskoczył"

Żaden z gości na weselu nie miał pojęcia, że para młoda ledwo się zna, ale Anna nie spodziewała się, że będzie to znak od losu

"Mieliśmy wesele. Daliśmy tej parze mieszkanie, które oszczędzaliśmy dla naszej córki. Urządziliśmy je": co jeszcze możemy zrobić

"Moja synowa zrujnowała moje urodziny swoją obecnością. Gdzie był umysł mojego syna, kiedy się z nią żenił"

Szpitale są przepełnione, a do pracy powoływani są zostali lekarze wszystkich specjalności, nawet patomorfolodzy, którzy prawdopodobnie ostatni raz, fizykalnie badali pacjenta na stażu. 

Sytuacja jest na tyle dramatyczna, że włoscy lekarze nie są w stanie udzielać wszystkim pomocy. Zasady obowiązują jak na wojnie czy podczas katastrofy - leczymy tych, którzy mają największą szansę na przeżycie.

Starszych pacjentów lub tych bardzo schorowanych nie reanimuje się, bo w tym czasie ratują życie kogoś innego, a osób powyżej 80 roku życia nawet nie przyjmuje się na oddział.

Trudno wyobrazić sobie w jak trudnej sytuacji są lekarze, którzy musza dokonywać tak dramtycznych wyborów..

Oprócz braków kadrowych, szpitale mają niewystarczającą ilość przyrządów ratujących życie, głównie jest problem z sztuczną wentylacją płuc.

Trudno nie zwrócić uwagi na to, że jeśli w jakimkolwiek innym kraju dojdzie do takiej sytuacji, jak we Włoszech, one także sobie z tym nie poradzą. Patrząc na Polskę, braki w personelu i wyposażeniu szpitali wiemy, że nie jesteśmy przygotowani na tak poważną epidemię.

Z tego względu już teraz studenci kierunków medycznych powoływani są do specjalnych wolontariatów, by w razie pomocy - działać. Także dlatego tak dużo mówi się o tym, by podczas kwarantanny faktycznie pozostać w domach i trzymać się odgórnych zasad. Nie chcemy być drugimi Włochami.

Włoski lekarz wyznaje, jak naprawdę wygląda walka z koronawirusem: "Zaatakowało nas tsunami"

Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na koleżanka.com